Przy ulicy Miodowej, pod numerem 9, mieści się kilka, współdziałających ze sobą luźno ośrodków środowiskowej opieki związanych bliską współpracą z Zakładem Psychiatrii Środowiskowej UJ CM i krakowskim Szpitalem Uniwersyteckim z myślą o osobach, które przeżyły poważne kryzysy psychiczne. Jednym z nich jest pracowania sztuki Art Studio Miodowa. Pomoc, leczenie, zapobieganie, rehabilitacja w tym ośrodku polega na wspieraniu (trzeba użyć tego terminu) wizualnej twórczości korzystających z niej osób. Najwięcej uczestników używa tradycyjnych form artystycznego wyrażania – malarstwa i rysunku. Pomoc Małgorzaty Bundzewicz, która tę pracownię prowadzi, polega przede wszystkim na inspirowaniu i doradzaniu w kwestiach technik artystycznych. Najważniejsze jest jednak wspieranie własnej ekspresji nieprofesjonalnych artystów.
Problem powiązań między twórczością a szaleństwem nie został rozwiązany od czasów, kiedy w starożytności sformułowano go w Grecji. Dzisiejszy stan wiedzy o umyśle i mózgu, zgromadzonej przez badaczy (a z pewnością nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa) pozwala na uznanie za pewne tego, że nie wszystko co człowiek w mózgu zgromadził dociera do świadomości i może być wyrażone w słowach. Wiele z tego, czego nie jesteśmy świadomi, możemy wyrazić zachowaniem (którego często nie rozumiemy). Można też uznać za prawdziwe twierdzenie, że rysując i malując podążamy za malowanym, tak jakby obraz „sam się malował”. To właśnie te treści, które w nas są, ale my sami o tym nie wiemy.
Psychiatrzy, a przynajmniej spora ich część, sądzą, że treści stanowiące zawartość naszej pamięci mogą być w konflikcie, a człowiek nie zawsze rozporządza skutecznymi sposobami rozwiązania konfliktu. Sądzą też, że dotarcie do tych treści może pomoc w rozwiązaniu konfliktu. Wyrażanie emocjonalnego komponentu tych skonfliktowanych treści też jest niebagatelnym czynnikiem leczącym i zapobiegającym.
Z wyrazem wizualnym tej działalności można się spotkać w Pałacu Sztuki, gdzie Miodowa, wspólnie z zaproszonymi artystami profesjonalnymi przedstawia wystawę Bosch rozmawia z Breuglem.
Tu inspiracją były dwa dzieła, jedno Hieronima Boscha, drugie Petera Breughla. Zobaczcie.
fot. Jerzy Sawicz